Postępy córki w mówieniu matrwią mnie jednak, możliwe, że za mało do niej mówię, a za dobrze rozumiem, zatem postanowiłam ją uczyć kolejnych słów. Na pierwszy ogień poszło imie brata. Dała radę:)
Woła głośno: An! Aaan!
Teraz muszę nauczyć Janka, że oprócz Jan, Janek i Dżan - An to też on:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz